Centrum terapii i informacji
Jak zmusić kogoś do leczenia - czy to możliwe? Jak go przekonać?

Zdarza się, że znamy kogoś, kto według nas wymaga pomocy psychologa. Bywa, że po podzieleniu się tymi spostrzeżeniami osoba ta przyznaje nam rację, szuka pomocy i wsparcia.

 

Jednak bywa i tak, że nasza uwaga może w najlepszym przypadku zostać potraktowana chłodno, jako „wtrącanie się w nie swoje sprawy”, „na wyrost” czy „przesadna”. Lub też stajemy się obiektem agresji („Uważasz, że jestem wariatem?!”) albo żartów („Chyba sama masz problem”). 

Wówczas nierzadko konsultujemy się z bliskimi, przyjaciółmi, lekarzem lub psychologiem, jak przekonać tę osobę do tego, że ma problem i powinna coś z nim zrobić.

Leczenie, które jest wymuszone nie przynosi efektów lub są one znikome. Najlepiej więc wypróbować na początku łagodniejsze środki.

 

Możliwe powody odmowy leczenia

Powodów, dla których ktoś odmawia chociażby konsultacji z psychologiem jest tak wiele, jak wiele osób żyje na tym świecie, jednak można je uporządkować w pewne ogólne kategorie:

  • PR wizyty u psychiatry/psychologa („Chodzą tam tylko wariaci”),
  • Zły, oceniający sposób przekazania propozycji udania się na wizytę („Ty jesteś chyba chory psychicznie, idź się lepiej leczyć!”),
  • Brak świadomości poważności swojego stanu, umniejszenie jego znaczenia lub konsekwencji (np. „Wszyscy piją, nie piję mniej, niż inni”),
  • Odrzucanie możliwości choroby psychicznej jako efekt tejże (np. traktowanie halucynacji jako prawdziwych wytworów w przebiegu psychozy),
  • Złe doświadczenia wynikające z poprzednich kontaktów z psychologami/psychiatrami,
  • Brak wiedzy dotyczącej tego, jak wygląda takie leczenie,
  • Uprzedzenia dotyczące farmakoterapii i jej następstw,
  • Pragnienie utrzymania myślenia o sobie jako o kimś, kogo problemy nie mają podłoża psychicznego.

 

 

Kiedy powinniśmy ingerować w stan zdrowia bliskiej osoby?

Bezwzględnie, jeżeli jest to osoba niepełnoletnia nad którą sprawujemy formalną opiekę, oraz wówczas gdy podejrzewamy iż jest ona zaniedbywana przez opiekunów pod kątem opieki zdrowotnej (np. odmawiane jest jej potrzebne leczenie).

Wskazanym jest także interwencja w chwili, kiedy stan zdrowia psychicznego zagraża bezpośrednio danej osobie (lub jej otoczeniu)  utratą zdrowia lub życia (np. deklarowanie przez nią prób samobójczych lub ataki agresji w stosunku do najbliższych).

Nie dziwi również, że chcemy nieść pomoc osobom nam bliskim z którymi pozostajemy w relacjach partnerskich i przyjacielskich, których dobrostan psychiczny wpływa bezpośrednio na naszą jakość życia (np. stan zdrowia naszego męża czy rodzica), gdzie jednak nie możemy bezpośrednio zmusić kogoś do leczenia (pełnoletność, brak wyraźnego zagrożenia życia i zdrowia itp.).

Schemat pomocy w takim przypadku to: namawianie, życzliwy nacisk i rozważenie leczenia wbrew woli.

 

Namawianie

Najtrudniej jest zacząć. No bo co w chwili, kiedy okaże się, że się mylimy i ta osoba nie ma zaburzenia psychicznego, tylko np. choruje fizycznie? Może ją dotkniemy, urazimy, zerwie z nami kontakt? Albo wyśmieje lub się zdenerwuje?

Jest to pewne ryzyko, jednak możemy zastosować tu technikę asertywnej rozmowy, która pozwala obiektywnie i bez ocen przekazać nasze spostrzeżenia. Komunikat ten wygląda w następujący sposób:

1.Opisz, to co widzisz/widziałeś,

2.Nazwij, to co czujesz,

3.Powiedz, czego potrzebujesz/oczekujesz,

4.Uzasadnij.

 

Przykład: „Widzę, że bardzo schudłaś (1) i bardzo mnie to martwi (2). Chciałabym bardzo, żebyś zbadała co się dzieje u lekarza lub psychologa (3), bo niepokoi mnie Twój stan zdrowia (4)”.

Komunikat taki nie ocenia, nie ośmiesza, nie jest agresywny i przedstawia wyłącznie nasze uczucia i punkt widzenia.

Jeżeli nie jesteśmy odosobnieni w swoim zmartwieniu stanem zdrowia bliskiego, warto spotkać się razem, aby wzmocnić argumentację o fakt, że nie jest to tylko nasze spostrzeżenie.

Warto przemyśleć też miejsce i czas przekazania takiego komunikatu – czy lepszym nie byłby pokój na uboczu, niż publiczne wyrażenie takiej opinii w gronie współpracowników? Zastanówmy się, jak sami zareagowalibyśmy na tego typu komunikat przekazany w ten sposób i w takim otoczeniu w jakim zamierzamy to zrobić. Czy czulibyśmy wdzięczność i zaangażowanie, czy może zawstydzenie i złość?

Czasem pomaga także zwrócenie uwagi na korzyści wynikające z tego, do czego namawiamy. Być może przez swój stan osoba ta coś traci?

Pamiętając o budowie komunikatu można o tym nadmienić, mówiąc np. „Kiedyś byłaś pełna siły i często wychodziliśmy wspólnie – dzisiaj szybciej jesteś zmęczona i coraz mniej się spotykamy (1). Jest mi przez to smutno, bo lubię spotkania z Tobą (2). Chciałabym znowu spotykać się z Tobą częściej (3) i mieć pewność, że to osłabienie nie wynika z niskiej wagi tak, jak mówisz (4)”.

Im bardziej naglący jest stan zdrowia psychicznego, tym szybciej rozważyć trzeba konsultację z lekarzem psychiatrą. W innym przypadku może to być lekarz pierwszego kontaktu lub psycholog.

Gdy zaistnieje sytuacja rozłamu w otoczeniu bliskiej osoby, gdzie zdania dotyczące jej leczenia są podzielone, warto samemu skontaktować się z psychologiem w sprawie tego, jak poradzić sobie z zaistniałą presją i sytuacją konfliktu.

 

 

Życzliwy nacisk

Gdy łagodne namowy nie przynoszą skutku, wówczas można przemyśleć  i poinformować o możliwych konsekwencjach wynikających z braku zmiany u bliskiego. Nawiązując ponownie do komunikatu asertywnego warto pamiętać, żeby konsekwencje te nie miały formy szantażu i zastraszania, by ich wprowadzenie miało realne uzasadnienie w chorobie bliskiego, nie było bez związku z nią.

Komunikat taki budujemy w następujący sposób:

1. Opisz fakty.

2. Nazwij i mów o swoich uczuciach.

3. Uświadom skutki i następstwa wystąpienia faktów.

4. Wymień swoje oczekiwania na przyszłość.

5. Uzasadnij powód z jakiego możesz oczekiwać zmiany.

6. Wyciągnij konsekwencje – jeśli nie będzie zmiany, co się stanie?

 

Przykład prawidłowego komunikatu: „Pijesz tak dużo, że przychodzisz do pracy w stanie upojenia alkoholowego od pół roku (1). Kiedy to widzę jestem przerażony Twoim zachowaniem i nie mogę też go tolerować (2). Odkąd tak się dzieje Twoje wyniki spadły, mieliśmy też skargi od klientów (3). Chciałbym, żebyś skonsultował to, dlaczego przychodzisz w takim stanie do pracy, z psychologiem (4). Uważam, że sprawy zaszły za daleko, byś próbował poradzić sobie z tym sam (5). Jeżeli to nie nastąpi – będę zmuszony zawiadomić dyrekcję i podjąć decyzję o zwolnieniu (6 – konsekwencja adekwatna do zachowania)”.

 

Przykład komunikatu agresywnego (szantaż,zastraszanie):

„Jeżeli to nie nastąpi – poinformuje o Twoim stanie Twoją żonę i współpracowników (6 – konsekwencja niewspółmierna do zachowania)”.

Osoba zmuszona w ten sposób do leczenia nie podejmuje się go z własnej woli a pod presją. Wówczas takie leczenie może okazać się nieskuteczne, wręcz zrażające do kolejnych prób. Podobnie nie działa leczenie oparte na obietnicy korzyści (np. wyjechania na obóz po leczeniu), gdzie ponownie jest to leczenie bardziej dla tychże, jak dla efektu leczenia. Należy o tym pamiętać!

Czasem warto przemyśleć, czy to my powinniśmy przekazywać tę informację, czy też występuje duże ryzyko iż może to zaszkodzić nam, lub tej osobie albo jej otoczeniu (np. atakiem agresji). Warto przemyśleć to zwłaszcza w sytuacji konfliktu z tą osobą lub silnego rzutu choroby tejże.

Jeżeli chcesz pomóc w znalezieniu miejsca leczenia dla tej osoby – poinformuj ją o tym i spytaj o zgodę. Wszelkie telefony do psychologów w sprawie bliskiej osoby, rezerwowanie jej miejsca leczenia czy konsultowanie jej życia muszą być jawne! Ponownie posłużę się przykładem – jak sami poczulibyśmy się, gdyby konsultacje dotyczącego naszego zdrowia były prowadzone za naszymi plecami?

 

Leczenie wbrew woli

Wedle art. 23 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego: Art. 23. 1. Osoba chora psychicznie może być przyjęta do szpitala psychiatrycznego bez zgody wymaganej w art. 22 tylko wtedy, gdy jej dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu tej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób.

To sytuacje agresji jawnej oraz niejawnej (deklaracji chęci czynów agresywnych, skierowanych ku sobie lub innym, mające realną szansę na spełnienie zwłaszcza, jeśli w przeszłości miały miejsce lub były podejmowane ku nim próby).

Podobnie ma się sytuacja w chwili gdy, przykładowo, prawny opiekun dzieci w wyniku przeżywanej choroby psychicznej zaniedbuje je (np. nie kupuje jedzenia, nie dba o ich zdrowie) tym samym zagrażając ich życiu. W takiej sytuacji o wezwaniu policji i pogotowia może zadecydować zarówno bliska, jak i obca osoba. Zawsze jednak należy podać tym służbom informacje uzasadniającą niebezpieczeństwo ze strony chorego.Lekarz oceniający orzeknie, czy stan zdrowia oraz deklarowane niebezpieczeństwo są uzasadnione.

 

W przypadku osób niepełnoletnich decyzję o leczeniu tychże podejmują ich rodzice i opiekunowi prawni. Na podstawie art. 14 Kodeksu Cywilnego prawo takie ma również sąd rodzinny. Jeżeli więc zachodzi podejrzenie, iż dziecko jest zaniedbywane bądź jego rodzice odmawiają udzielena niezbędnej pomocy psychiatrycznej, wówczas możemy złożyć do sądu rodzinnego zawiadomienie o takim podejrzeniu. Podejmie on dalsze kroki w tej sprawie za pośrednictwem kuratorium.

 

W przypadku osób pełnoletnich decyzję o leczeniu podejmują oni samodzielnie, jeżeli nie są pozbawieni na wniosek sądu prawa samostanowienia. Wniosek o ubezwłasnowolnienie może w takim przypadku złożyć małżonek tej osoby, krewni w linii prostej, rodzeństwo, przedstawiciel ustawowy lub prokurator. Należy jednak pamiętać, iż zgłaszając taki wniosek w złej wierze, celem zaszkodzenia danej osobie lub działając lekkomyślnie – można zostać skazanym na karę grzywny w wysokości  do 1000zł.

 

Po złożeniu wniosku osoba, której ma dotyczyć ubezwładnowolnienie, musi zostać wysłuchana po wszczęciu postępowania w obecności biegłego psychologa oraz, w zależności od stanu zdrowia tej osoby, biegłego lekarza psychiatry lub neurologa.

Ubezwłasnowolnienie obowiązuje do czasu jego uchylenia lub zmiany. Decyzję o jego zmianie podejmuje sąd.  Osoba ubezwłasnowolniona ma prawo zaskarżać postanowienia wydane w postępowaniu, ma więc zdolność procesową.

Ubezwłasnowolnione mogą być osoby przeżywające chorobę psychiczną. Wnioski o ubezwłasnowolnienie w wyniku zaburzenia psychicznego zostaną odrzucone chyba, że osiągnęły one ekstremalną, zagrażającą życiu formę (np. podczas wycieńczenia fizycznego przy bulimii lub anoreksji). Jeżeli osoba taka nie stanowi zagrożenia dla otoczenia, wówczas pismo w sprawie ubezwłasnowolnienia może składać wyłącznie rodzina lub opiekun w trybie wnioskowym.

 

Art. 29. 
1. Do szpitala psychiatrycznego może być również przyjęta, bez zgody wymaganej w art. 22, osoba chora psychicznie:
1) której dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że nie przyjęcie do szpitala spowoduje znaczne pogorszenie stanu jej zdrowia psychicznego,
bądź
2) która jest niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, a uzasadnione jest przewidywanie, że leczenie w szpitalu psychiatrycznym przyniesie poprawę jej stanu zdrowia.
2. O potrzebie przyjęcia do szpitala psychiatrycznego osoby, o której mowa w ust. 1, bez jej zgody, orzeka sąd opiekuńczy miejsca zamieszkania tej osoby - na wniosek jej małżonka, krewnych w linii prostej, rodzeństwa, jej przedstawiciela ustawowego lub osoby sprawującej nad nią faktyczną opiekę.
3. W stosunku do osoby objętej oparciem społecznym, o którym mowa w art. 8, wniosek może zgłosić również organ do spraw pomocy społecznej.

Wniosek powinien zawierać silną argumentację potrzeby leczenia. In plus działa dodanie do niego dokumentów go wspierających (np. wypisy szpitalne z poprzedniego leczenia, oświadczenie lekarza psychiatry o niemożności wydania w tym przypadku orzeczenia lekarskiego itp.). Wymagana jest opinia o stanie zdrowia psychicznego z poradni lub od wezwanego lekarza. Rodzina ma prawo oczekiwać działań lekarzy w trybie wnioskowym nawet wtedy, gdy chory odmawia badania. Musi być to lekarz psychiatra z publicznej lub niepublicznej placówki zdrowia psychicznego. Nie może: lekarz psychiatra mający indywidualną praktykę.

 

Gdy chory unika wizyty, ucieka, odmawia przyjścia itp. reguluje to poniższa ustawa:

 

Art. 30. 1. Do wniosku, o którym mowa w art. 29 ust. 2 i 3, dołącza się orzeczenie lekarza psychiatry szczegółowo uzasadniające potrzebę leczenia w szpitalu psychiatrycznym. Orzeczenie lekarz psychiatra wydaje na uzasadnione żądanie osoby lub organu uprawnionego do zgłoszenia wniosku o wszczęcie postępowania.
2. W przypadku niezałączenia do wniosku orzeczenia lekarskiego lub gdy zostało ono wydane w okresie dłuższym niż 14 dni przed dniem złożenia wniosku, sąd zwraca wniosek. Przepisy art. 130 Kodeksu postępowania cywilnego nie mają w tym przypadku zastosowania.

3. W przypadku, o którym mowa w ust. 2, jeżeli treść wniosku lub załączone do wniosku dokumenty uprawdopodabniają zasadność przyjęcia do szpitala psychiatrycznego, a złożenie orzeczenia, o którym mowa w ust. 1, nie jest możliwe, sąd zarządza poddanie osoby, której dotyczy wniosek, odpowiedniemu badaniu. 
4. Jeżeli osoba, o której mowa w art. 29 ust. 1, odmawia poddania się badaniu, może być ono przeprowadzone bez jej zgody. Przepis art. 21 stosuje się odpowiednio. 

Bez względu na wszystko – osoba chora powinna być traktowana z szacunkiem i troską a postępowanie wobec niej powinno nosić znamiona przewidywanych dla niej konsekwencji i granic. Nie służy nikomu codzienne zmienianie zdania, ustaleń i przyjętych założeń, jak również umniejszanie i poniżanie osoby chorej, której przecież chcemy pomóc!

 

Na zakończenie

Uzmysłownienie sobie swojego stanu jest często procesem rozciągniętym w czasie. Może on rozpoczynać się od zaprzeczania, przez gniew do głebokiego smutku i zakończyć decyzją o leczeniu. Często przed jego podjęciem osoba chora próbuje pomóc sobie sama a do skorzystania z pomocy skłania ją dopiero brak efektu takiej samopomocy. Nierzadko chęć poczucia, że ma się samemu kontrolę nad życiem a podejmowane działania są zawsze skuteczne jest silniejsza, niż obiektywna ocena stanu zdrowia. Nierzadko takim osobom pomaga rozmowa dotycząca roli psychologa lub psychiatry w leczeniu. Pełnią oni wyłącznie funkcje pomocniczą, natomiast efekty leczenia są w dużej mierze zależne od zaangażowania i pracy osoby leczonej. Stąd też – ma ona nadal wpływ i kontrolę na swój stan zdrowia.

Warto też pamiętać, że zmuszenie do leczenia pełnoletniego to zejście osoby dorosłej do roli dziecka – często niewskazane, dlatego tak ważne jest, by dać jej szanse na samodzielnie podjętą decyzję lub uczucie samodzielności w jej podjęciu.

Nasi Partnerzy